Po śmierci Ani Przybylskiej Jarosław Bieniuk cały swój czas i siły poświęcił dzieciom. Oliwia, Szymon i Janek stracili ukochaną mamę i piłkarz musiał im ją zastąpić. Po dwóch miesiącach wrócił do pracy i stara się od nowa zorganizować rodzinne życie. Do tej pory Jarosław Bieniuk unikał wywiadów. Przez pół roku ani razu nie wspominał o tym, jak radzi sobie bez Ani. Nie zwierzał się z trudnych chwil, jakie przeżył. Dopiero teraz zdecydował się pierwszy raz wspomnieć, jak wygląda jego życie bez Ani. Udzielił krótkiego wywiadu, w którym zwierzył się, jak bliska mu była i jak mu ciężko. To bardzo osobiste i wzruszające wyznanie. - Boli każda minuta bez niej. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mi jej brakuje. Ania zwierzała mi się, że bardzo przypominam jej ojca, Bogdana. I że jestem czymś najlepszym, co ją spotkało w życiu – wspomina sportowiec.
Zobacz też: Rodzinny sekret Pazurów. Córkę wymodliły im zakonnice