W 11. odcinku "Down the road. Zespół w trasie", uczestnicy wraz z Przemkiem Kossakowskim wybrali się w niezwykłe miejsce. To właśnie tam, prowadzący i towarzysz podróży bohaterów show oznajmił im, że przygotował pewną niespodziankę. W Monachium, postanowił wytatuować sobie znak solidarności z osobami z Zespołem Downa. Jest to symbol trzech strzałek, które partner Martyny Wojciechowskiej umieścił na przedramieniu.
ZAZDROŚĆ i zdrada w "Down the road”. Walka o kobietę podzieli grupę?
Wszyscy bohaterowie - Agnieszka, Ola, Dominika, Grzesiek, Michał i Krzysztof, byli zachwyceni wzruszającym gestem Kossakowskiego. Tatuaż zostanie z nim już na zawsze! Jak sam przyznał, od początku programu zastanawiał się nad jego wykonaniem. W końcu postanowił to zrobić: - Zawsze kiedy doświadczam czegoś ważnego, co we mnie zostaje, pozwalam sobie na pewien rytuał. Dzisiaj chcę sobie zrobić tatuaż na pamiątkę naszej wspólnej przygody - oznajmił w programie.