"(...) Kiedy rozmawialiśmy przez te lata, twoja radość życia była zaraźliwa. Bez ciebie czujemy pustkę, która nigdy nie będzie zapełniona. (…) Próbujemy przypomnieć sobie, że demony, które cię zabrały od nas, zawsze były częścią tego wszystkiego. Mimo wszystko, to właśnie sposób, w jaki śpiewałeś o tych demonach sprawił, że ludzie cię kochali. Odważnie wyciągałeś je na światło dzienne, a robiąc to, przybliżałeś nas do siebie i uczyłeś nas być bardziej ludzkimi. Miałeś wielkie serce i zdołałeś nosić je na dłoni. Nasza miłość do pisania i wykonywania muzyki jest nie do opisania. Nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądała nasza przyszłość bez ciebie, ale wiemy, że nasze życia stały się lepsze dzięki tobie" - napisali muzycy Linkin Park.
— LINKIN PARK (@linkinpark) 24 lipca 2017
ZOBACZ TAKŻE: List syna do Chestera Benningtona z Linkin Park
Wokół samobójstwa Benningtona, potwierdzonego przez rzecznika biura koronera w Los Angeles, pojawia się coraz więcej teorii spiskowych… Fani nie wierzą, że ich idol postanowił sam odebrać sobie życie, kiedy jeszcze dwa miesiące wcześniej zainwestował niemal 10 milionów dolarów w nową nieruchomość. Twierdzą, że historia ta nie trzyma się kupy.
W ostatnich dniach w sieci pojawił się także zapis rozmowy szofera Chestera Benningtona z numerem 911. W tle słychać krzyki i płacz pokojówki, która jako pierwsza trafiła na ciało 41-letniego muzyka.