W drużynie Kuby Wojewódzkiego pojawiła się naprawdę jedna perła - Marcin Spenner. Jednak wiele osób zarzucało temu przystojnemu, eleganckiemu wokaliście, że ma za mało charyzmy i tytułowego "czynnika X", czegoś, co sprawia - oczywiście oprócz szczęścia - że tylko nieliczni mogą zostać wielbionymi przez miliony gwiazdami.
Nie najlepiej w tej edycji, podobnie zresztą jak w poprzedniej, poradziły sobie zespoły. Najbardziej podobały się dziewczyny z The Chance. Według jurorów w programie takim jak "X Factor" zespoły są w gorszej sytuacji, bo widzowie wolą solistów.
A kto wygra tym razem? Pewne jest tylko, że w sobotni wieczór emocje sięgną zenitu. Szykuje się prawdziwy dreszczowiec.