Szczepańska Stankiewicz kolejny raz wykonała utwór w języku angielskim. Tym razem była to jazzowa piosenka "Fly me to the moon". Ten występ w przeciwieństwie do poprzednich, był w miarę udany, choć angielski kobiety wciąż pozostawia wiele do życzenia.
Pani Małgosia poległa jednak w kwestii zapamiętania tekstu. Śpiewaczka posiłkowała się w czasie występu ściągą. Ukryła ją sprytnie w wachlarzu, trzymanym w ręce. Gdy znalazła się na scenie, co jakiś czas zekała na pomocną karteczkę. Ten fakt nie umknął Kubie Wojewódzkiemu.
Przeczytaj koniecznie: X Factor, odc. 11. Mats Meguenni odpadł! Dziewczyny Mai Sablewskiej mają szczęście
- Pani Małgosiu, to była najinteligentniej schowana ściąga jaką kiedykolwiek widziałem. Od jutra Kamil Durczok będzie tak prowadził Fakty - powiedział juror i dodał - To był Pani najlepszy występ w finale.
Nawet Sablewska, która walczy w show z Wojewódzkim, przytaknęła mu - Pierwszy raz muszę zgodzić się z Kubusiem. Opinie ekspertów nijak mają się do tego, co chcą widzowie. Bo z odcinka na odcinek jest pani coraz lepsza. Stała się pani idolem gospodyń domowych, które wolałaby pewnie być na tym miejscu zamiast podawać mężczyznom piwo - oceniła Majka.
Czesław Mozil, który jest mentorem Szczepańskiej-Stankiewicz, standardowo już pochwalił swoją podopieczną.
Tak zaśpiewała Pani Małgorzata: