Dla Sablewskiej udział w "X Factor" oznaczał kłopoty. Straciła swoje dwie gwiazdy: Edytę Górniak i Marinę Łuczenko, a osoby z branży ostro zaczęły komentować jej menedżerskie dokonania oraz obecność w show.
Patrz też: X FACTOR: Michał Szpak boi się że Maja Sablewska WYRZUCI go z programu!
Pomimo tego, producenci "X Factor" oraz władze TVN są z Sablewskiej zadowoleni i - jak dowiedziały się "Gwiazdy" - postanowili powierzyć jej fotel jurora w dwóch kolejnych edycjach show.
Zanim jednak rozpocznie się druga edycja programu, Sablewska poleci do Los Angeles. Tam - według informacji tygodnika - będzie się zajmować karierą Toli Szlagowskiej, swojej nowej podopiecznej oraz chce szlifować język angielski. Czyżby Sablewska szykowała się do przejmowania zagranicznych gwiazd?