X Factor: Za co Alicja Bachleda-Curuś dostała 100 tysięcy złotych?

2011-04-19 16:00

Ostatni odcinek show X Factor był jak dotąd najsłabszym z dotychczas wyemitowanych. Internauci kręcą nosem na kiepską dynamikę i narzekają, że Alicja Bachleda-Curuś (28 l.), choć zgarnęła 100 tysięcy złotych za swój występ, w programie powiedziała ledwie kilka zdań.

Jak wyliczył Fakt, Alicja była na antenie przez 14 minut i wypowiedziała w nich 24 zdania. Część z nich była bardzo krótka.

- Świetnie śpiewa, dobrze wygląda - powiedziała na przykład o Matsie, uczestniku show z Norwegii.

Wygląda więc na to, że TVN zatrudnił Alicję Bachledę-Curuś, która miała pomóc w wyborze finałowej trójki Kubie Wojewódzkiemu (48 l.) głównie ze względów prestiżowych.

Przeczytaj koniecznie: X Factor, odc 7. - zapis relacji NA ŻYWO w internecie: Wojewódzki, Sablewska i Mozil wybrali finalistów

Być może był to też pierwszy krok do zaproszenia jej do Tańca z Gwiazdami. Piękna aktorka pokazuje się bowiem w polskich mediach bardzo rzadko i każdy jej uśmiech wydaje się być na wagę złota.

Równie mało napracowali się inni pomocniy jurorów. Sebastian Karpiel-Bułecka (35 l.) został zdominowany przez Maję Sablewską (31 l.), a Monika Brodka (24 l.) nie miała żadnego wpływu na wybór Czesława Mozila (32 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki