Piątą edycję You Can Dance wygrał Kuba Jóźwiak. Wygrał o włos z Pauliną Figińską, zdaniem jury tancerze byli doskonali.
Jednak na Broadway pojedzie i Kuba, i Paulina. Kuba - bo wygrał, Paulina - bo znalazł się anonimowy biznesmen, który postanowił opłacić wyjazd do Nowego Jorku.
O choreograficzną finałowego odcinka zadbały Candance Brown i Stefanie Bland, nazywana współczesną Josephine Baker. Razem z nimi dzieła dopełnił Mariusz Olszewski, którego układy choreograficzne zachwycają zarówno widzów jak i jurorów.
W poprzednim odcinku odpadli Ania Andrzejewska i Aleksander Paliński. Werdykt publiczności był sensacją. Aleks i Ania świetnie sobie od początku radzili. Wczoraj ich popisy zaparły dech w piersiach wielu telewidzów. Ania zatańczyła solówkę, a Aleks wspaniały duet z Iloną.
Jak mówił Michał Piróg jeszcze przed finałowym odcinkiem: - Czy wygra Kuba, czy Paulina i tak będę zadowolony. Dla mnie to będzie najlepszy finał ze wszystkich, bo nie zawsze wygrywał ktoś, kto powinien był wygrać. Jestem dumny z Pauliny i Kuby, że zaszli tak daleko.
Tak wyglądało ogłoszenie wyników: