Ania Matlewska, zaraz obok Staszka Korotyńskiego, jest najbardziej wrażliwą uczestniczką show YOU CAN DANCE 7. Już na samym początku dała się poznać jako histeryczka, która płacząc, próbowała wymusić na jurorach przyjęcie do programu.
W 11. odcinku nastolatka prawdopodobnie pobiła swój własny rekord wylanych łez. Anię bardzo zmartwiła kontuzja Mateusza Sobecko, który zerwał więzadło krzyżowe. Chłopak musi przejść poważną i drogą operację, a Ania, znów płacząc, zadeklarowała, że jeśli wygra, to odda mu wszystkie pieniądze na operację.
Szkoda tylko, że po solówce nie wspomniała ani słowem o swojej obietnicy, nie zwróciła nawet uwagi na Mateusza, w przeciwieństwie do innych tancerzy, którzy prezentowali się w solówkach. Ania poprosiła jedynie o wysyłanie SMS-ów... Będziecie głosować na Anię? Chcielibyście, żeby wygrała 7. edycję show YOU CAN DANCE?