Bohaterem trzeciego odcinka siódmej edycji You Can Dance stał się... człowiek karton, czyli Ireneusz Pogrzeski. Wyszedł na scenę przebrany za robota - znanego lepiej z teledysku "I'm sexy and I know it" LMFAO.
Dał prawdziwy popis umiejętności, a jury bawiło się świetnie. Niestety biletu nie otrzymał, ale bez wątpienia stał się bohaterem tego odcinka - był w końcu najbarwniejsza postacią. Michał Piróg skomentował, że z pewnością będzie sławny. Miał rację - tancerz przykuł uwagę widzów.
Patricia Kazadi także była nim zachwycona! Poprosiła go nawet o buziaka!