Grzegorz Mielec od 2005 roku mieszka w Brazylii. Trzy lata temu zagrał w telenoweli "Dois Irmãos", gdzie wcielił się w nauczyciela, ojca Bolislau. Nie był to dla niego debiut. Niedługo po "Big Brotherze" zagrał w "Gulczas, a jak myślisz..." i "Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja". O swoim życiu z dala od Polski opowiedział serwisowi Plejada.pl. - Zawodowo zajmuję się promowaniem polskiej kultury w Brazylii. (...) Wiele osób tutaj nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że Fryderyk Chopin był również Polakiem. Współpracuję między innymi z Instytutem Adama Mickiewicza, organizujemy różne spektakle teatralne - powiedział Mielec.
Uczestnik pierwszego "Big Brothera" wystąpił w popularnej brazylijskiej produkcji dla telewizji Globo. - Serial opowiadał o polskim księdzu, który był nauczycielem. Producenci poszukiwali kogoś, kto miałby polski akcent. Poszedłem na kilka castingów i tak dostałem rolę w brazylijskiej telenoweli. Dla mnie to było takie trochę brazylijskie Hollywood i świetne doświadczenie. Była to krótka 10-odcinkowa seria telenoweli brazylijskiej w sezonie letnim - wyjaśnił. Grzegorz Mielec związany był z Brazylijką. Para rozstała się jednak po 10 latach małżeństwa.
Przypomnijmy, że Karolina Pachniewicz od lat mieszka w Manchesterze, gdzie zajmuje się m.in. swoją przyszywaną wnuczką.
40-letnia gwiazda pierwszego "Big Brothera" maluje swoją wnusię [ZDJĘCIA]