Żona z Kraśki z brzuszkiem zamiata stajnię

2015-10-11 23:50

Żona Piotra Kraśki (44 l.), Karolina Ferenstein-Kraśko (39 l.), to kobieta na medal. Mimo iż jest w siódmym miesiącu ciąży, nie zachowuje się jak miastowa damulka. W posiadłości jej rodziców w Gałkowie na Mazurach zorganizowano corocznego hubertusa. Jednak znana mistrzyni jeździecka nawet chwilę nie odpoczywała. Bawiła gości, prowadziła imprezę, a gdy było trzeba, zamiatała stajnię.

Wielki Bieg św. Huberta w Gałkowie to jedno z najważniejszych wydarzeń w stadninie Ferensteinów. W dodatku to symboliczne zakończenie sezonu jeździeckiego. Oprócz pokazów i zawodów organizuje się również bankiet połączony z loterią. Nic więc dziwnego, że na taką imprezę ciągną szacowni goście z całej Polski. A to oznacza, że dla gospodarzy jest przy tym bardzo dużo pracy.

Wie o tym dobrze i Karolina. To znana w środowisku amazonka, która co roku zachwycała swoją sprawnością i jeździeckim kunsztem. Jednak teraz, kiedy jest w siódmym miesiącu ciąży, nie mogła dosiadać koni. Prowadziła więc imprezę, a jak było trzeba, nie wzdragała się przed zamiataniem czy innymi pracami.

Nic więc dziwnego, że Piotr jest dumny z takiej żony. Tym bardziej że ma ona urodzić mu córeczkę. Termin porodu Karoliny wyznaczony jest na Boże Narodzenie. - Czy to będzie prezent na gwiazdkę? To się jeszcze okaże. Jak to z prezentami bywa, nie mówi się o nich, zanim się ich nie dostanie - mówi nam amazonka.

Zobacz: Maślak NAGO w pościeli. Kusi na Instagramie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają