Renata Kaczoruk odpadła z Azja Express. Przez ostatnich 10 odcinków narzeczona Wojewódzkiego świetnie radziła sobie z morderczym wyścigiem. Miała niemal 100-procentową skuteczność w łapaniu autostopu. Świenie wychodziło jej szukanie noclegu. Można powiedzieć, że do celu dążyła z ogromną determinacją. Niestety to właśnie ta determinacja ostatecznie okazała się strzałem w stopę. Swoim zachowaniem zaszła za skórę wielu uczestnikom. Paweł i Pascal oraz Michał i Ludwik w obliczu zagrożenia postanowili założyć sojusz. Pascal przed kamerami stwierdził, że wielokrotnie uznawali, że Renia wielokrotnie zachowywała się nie fair. I to właśnie ten sojusz przyczynił się do przegranej narzeczonej Wojewódzkiego.
Czując nadchodzącą klęskę, Renata chciała zawrzeć układ z Pascalem. W rozmowie z Weroniką stwierdziła, że dobrym posunięciem będzie poproszenie Pascala, by ten przepuścił je przed metą. W ten sposób z programu odpadliby Leszek i Iza. Budziło trzeźwo zauważyła, że jest to pomysł z góry skazany na klęskę. "Chcą żebyś odpadła" - zwróciła się do znanej koleżanki. "Ale co ja takiego zrobiłam?" - zdziwiła się modelka. "No najwidoczniej mają swoje powody" - odparła Budziło. To właśnie te słowa zabolały narzeczoną Wojewódzkiego najbardziej. Podczas pożegnania przed kamerami stwierdziła "Nie żal mi tego, że odpadłyśmy. Bardziej żałuję czegoś innego" - w ten sposób dała do zrozumienia, że ma żal o słowa Weroniki.
Z niecierpliwością czekamy na pierwszy komentarz Renaty Kaczoruk.
ZOBACZ: Sukces Hanny Lis! Już jej nie hejtują w sieci! "Straciłam wizerunek sztywnej baby"