Kasia i Marcin od chwili, gdy ogłosili swoją miłość w "Tańcu z gwiazdami", byli bohaterami prasy codziennej i tej tak zwanej "na śliskim papierze". Zaczęto nawet żartować, że konserwę otworzysz, a wyskoczą z niej Cichopki. W końcu, gdy i oni to zrozumieli, postanowili więcej się nie promować.
- Myślę, że trochę za bardzo otworzyliśmy się przed światem, źle wyznaczyliśmy granice prywatności. ( ) Gdybyśmy kilka lat temu potrafili ucinać pewne tematy, pewnie dziś prowadzilibyśmy zdecydowanie spokojniejsze życie - żaliła się Cichopek w kolorowym tygodniku tuż przed urodzeniem synka Adasia (3 mies.). - Spotykamy się z zarzutami, że wszystko robimy w imię biznesu. A to nie tak - broniła się aktorka "M jak miłość".
Zapewniała, że razem z Marcinem muszą chronić swoją miłość. Okazuje się, że za odpowiednią sumkę są jednak skłonni zmienić zdanie.
W listopadzie młodzi małżonkowie w popularnym show "Gotowi na ślub" w telewizyjnej Jedynce opowiedzą o swoim udanym małżeństwie. I dostaną za to - bagatela! - 13 tysięcy złotych.
Jutro zaś gwiazdami programu, który prowadzi Piotr Pręgowski (55 l.), będą Artur Barciś (53 l.) z żoną Beatą oraz znakomity piosenkarz Andrzej Piaseczny (38 l.).