Foremniak do tej pory związana była głównie z warszawskim teatrem Kwadrat. Tam jednak o niej słuch zaginął. - Niestety, pani Małgosia nie jest u nas na etacie, wcześniej z nią współpracowaliśmy, ale nie jest pełnoetatowym pracownikiem. Ciężko mi powiedzieć, czy w najbliżej przyszłości będzie u nas grała - powiedziała nam Patrycja Narożna z teatru Kwadrat.
- Chętnie bym widział Małgosię w swoim teatrze. Zresztą proponowałem jej to. To świetna aktora, dobra koleżanka. Nawet mam dla niej dobrą rolę. Drzwi mojego teatru są dla Małgosi otwarte - mówił "Super Expressowi" Emilian Kamiński (59 l.), szef teatru Kamienica.
Przeczytaj koniecznie: Mama Małgorzaty Foremniak może stracić stopę
Foremniak nie wystąpiła też w żadnej z planowanych na wiosnę nowych propozycji serialowych. Nie pokazała się na ani jednej ważnej premierze, pokazie czy bankiecie. Skupiła się jedynie na szlachetnej działalności charytatywnej. Widać, że ciągle nie doszła do siebie po stracie mamy.
Pani Maria chorowała już od dłuższego czasu. Opowiadała nam, że źle się czuje, że grozi jej amputacja stopy. - Leżałam już trzy miesiące w szpitalu na Banacha w Warszawie i w Radomiu, ale lekarze nie potrafią mi pomóc - mówiła nam w lipcu 2010 r.
Niestety, choroba pokonała panią Marię na początku lutego tego roku. Po jej śmierci uwielbiana aktorka, która była bardzo związana z mamą, uciekła od blichtru salonów Warszawy i zamknęła się na dwa tygodnie w rodzinnym domu w Jedlińsku pod Radomiem. Razem z tatą Kazimierzem chcieli być sami ze swoim cierpieniem.
Ostatnio coraz częściej Małgorzata widywana jest znowu w Warszawie. Mamy nadzieję, że otrząsnęła się już ze swojej tragedii i niebawem będziemy mogli częściej podziwiać ją w telewizji i na żywo. Wszak to jedna z najbardziej kochanych polskich gwiazd.