Natalia Kukulska (32 l.) po prostu rozkwita! Piosenkarka w wakacje wreszcie ma trochę czasu dla siebie. A nic tak nie relaksuje, jak wypad do dobrej restauracji i bezkarne łasuchowanie. Artystka swoim uwielbieniem do pełnych misek i talerzy ucina wszelkie pogłoski mówiące o tym, że nie znosi jedzenia i - co gorsza - cierpi na anoreksję.
Gdy kilka miesięcy temu na jednej z imprez pojawiła sie Natalia, Czytelnicy "Super Expressu" zasypali nas listami z pytaniem, czy Natalia cierpi na anoreksję. W oczy rzucały się wystające kości piosenkarki i wychudzona twarz.
- Jem normalnie, jestem wręcz łasuchem - broniła się wówczas Natalia.
Trudno było w to uwierzyć, gdyż artystka nie wyglądała najlepiej. Promocja nowej płyty, trasy koncertowe zajmowały gwiazdę w stu procentach. Zapewne nie miała już czasu na regularne posiłki. Na efekty zgubnej diety nie trzeba było długo czekać. Artystka ważyła niespełna 50 kg, a wychudzoną sylwetkę chowała pod obszernymi sukienkami.
Teraz, gdy są wakacje Natalia ma więcej czasu dla siebie. I jak widać na zdjęciach, apetyt jej dopisuje. Piosenkarkę spotkaliśmy w jednej z warszawskich restauracji, która specjalizuje się w kuchni japońskiej.
Natalia nie żałowała sobie jedzenia. Na jej stole wylądowały aż cztery miski z kolorowym jedzeniem. Aż miło było patrzeć na pałaszującą ze smakiem Kukulską.