Miał on stwierdzić, że gwiazda wcale nie popełniła samobójstwa, ale została zamordowana. Zdaniem Greco aktorka naciskała, by prezydent Robert Kennedy (43 l.) rozwiódł się dla niej. Miała grozić zwołaniem konferencji, na której chciała ujawnić prawdę o ich romansie.
- Tym sposobem podpisała na siebie wyrok śmierci - twierdzi Greco, który dodaje, że dzień przed śmiercią widział MM. - Była zadowolona, radosna, nie wyglądała na samobójczynię.