Grafik Ibisza pęka w szwach. Jednak prezenter zawsze znajdzie czas dla swojej mamy. Ostatnio spotkaliśmy ich na wspólnym wypadzie na lody. Krzysiek zaprosił rodzicielkę na pyszny deser do lodziarni w centrum Warszawy. Uśmiech nie schodził z twarzy pani Mirosławy.
- Z mamą jesteśmy w stałym kontakcie. Codziennie do siebie dzwonimy. Często do niej wpadam na obiady albo robię jej niespodzianki i gdzieś ją zabieram - mówi "Super Expressowi" Ibisz. - Mama jest moim największym kibicem. Zawsze w przerwie jakiegoś programu dzwonię do mamy pytać się, co mogę poprawić - dodaje.
Tym razem oprócz wypadu na lody prezenter chciał pokazać mamie, gdzie we wrześniu będzie śpiewać w muzycznej komedii.
- Emilian (Kamiński, 58 l. - przyp. red.) zaprosił mnie i mamę na swój spektakl. Ja we wrześniu właśnie w jego Teatrze Kamienica będę grał w sztuce "I tak cię kocham". Już zaczęliśmy próby - cieszy się Ibisz.
Mama była zachwycona wizytą w teatrze i w lodziarni. Krzysztof też, i nie przeszkadzało mu nawet, że pochłonął trochę za dużo kalorii - ale czegóż się nie robi dla mamy.