Aktorską parę spotkaliśmy w słoneczny poranek na Manhattanie. Spacerowali po mieście i niczym prawdziwa amerykańska rodzina wybrali się do Central Parku.
Radosław bawi w Nowym Jorku od kilkunastu dni, bo na deskach miejscowego teatru występuje w sztuce "Goło i wesoło". Do Ameryki zaprosiła go Polonia amerykańska.
Pazura, jak na kochającego męża i ojca przystało, nie poleciał za ocean sam. Zabrał ze sobą Dorotę i Klarę. I nie zważał na to, że taka wycieczka dla rodziny nadweręży jego kieszeń. A na dowód, że nie jest dusigroszem, do Nowego Jorku zabrał też opiekunkę małej Klary.
Takie postępowanie należy bardzo pochwalić. W końcu młodej mamie należy się chwila relaksu.
A Dorota potrafi takie chwile wykorzystać. Gdy niania miała na oku małą Klarę, aktorka szalała na placu zabaw. Niczym mała dziewczynka wdrapywała się na zjeżdżalnię i zjeżdżała w dół. Cieszyła się jak dziecko, korzystając ze wszystkich atrakcji.
Tylko Radek nie dał się wciągnąć w szaleństwa żony. Ze spokojem robił zdjęcia bawiącej się rodzinie. A potem, gdy wszyscy zgłodnieli, zaprosił ich na nowojorski przysmak - precelki kupowane wprost ze straganu.
Aż żal, że czas szybko płynął i wszyscy musieli wrócić do hotelu.