Już od rana zabrzański gmach był oblężony przez młode dziewczyny i chłopaków, którzy zapragnęli zaprezentować swe wokalne umiejętności jurorom programu. Tłum chętnych był tak wielki, ze przy drzwiach musieli stać ochroniarze, którzy małymi grupkami przepuszczali przyszłe gwiazdy estrady do wnętrza. Korytarze DMiT-u rozbrzmiewały śpiewanymi przez uczestników castingu przebojami. Przed wejściem na salę, gdzie zasiadało jury, każdy jeszcze raz i jeszcze raz próbował przećwiczyć swój repertuar. W powietrzu czuć było rosnącą nerwowość i podniecenie.
Monika Lewczuk (22 l.) do Zabrza przyjechała aż z Warszawy. Studiuje na Politechnice Warszawskiej, ale to nie rola pani inżynier rozpala jej wyobraźnię. - Śpiewanie na scenie to moje największe marzenie - mówi warszawianka. - Zaśpiewałam trzy piosenki, ale jury w żadnej z nich nie pozwoliło mi nawet dojść do refrenu. Za każdym razem słyszałam, żeby przerwać i śpiewać kolejną. Mam nadzieję, że to dobry znak, że dobrze zaśpiewałam, ale nie jestem pewna. Z twarzy jurorów nie można było nic odczytać, były zupełnie zimne, kamienne, bez emocji - opowiada swe wrażenia Monika.
Monice zazdrościli trochę ci, którzy dopiero czekali na swoja kolej. Emocje przed wejściem na przesłuchanie sięgały w końcu zenitu. Sabina Szalonkiewicz (22 l.) z Rybnika bardzo liczyła na przychylność jurorów. - Jak spojrzą na mnie z błyskiem w oku, to na pewno będzie mi łatwiej zaśpiewać i wyjdzie to lepiej - mówi Sabina. - Jestem tu, żeby się sprawdzić i przeżyć trochę emocji. To nie pierwszy mój casting, taka odskocznia od nudnego życia sekretarki - dodaje kandydatka na gwiazdę.
Terminy pre-castingów:
08.01 Zabrze, Dom Muzyki i Tańca, ul. Gen. De Gaulle’a 17
09.01 Wrocław, Hotel Mercure Panorama, pl. Dominikański 1
14.01 Warszawa, Torwar, ul. Łazienkowska 6a
16.01 Gdańsk, Filharmonia Bałtycka, ul Ołowianka 1
(uczestnicy muszą przygotować 2 utwory, śpiewają je a capella)