Zagadkowa śmierć uczestniczki "Mam Talent". Zwłoki dryfowały w rzece

2019-06-07 12:34

Akrobatka z "Mam Talent" nie żyje. Zwłoki 33-latniej kobiety w rzece Ren odkryli przechodnie. Okoliczności śmierci artystki są podejrzane. Funkcjonariusze zatrzymali jej byłego partnera.

Ałła Klyszta

i

Autor: Instagram/AllaKlyshta Ałła Klyszta

Pochodząca z Ukrainy 33-letnia Alla Klyszta zaginęła pod koniec kwietnia w Niemczech, gdzie mieszkała. Kobieta znana była za sprawą występu w rumuńskim "Mam Talent". O zniknięciu akrobatki policję zawiadomiła zmartwiona rodzina. Niestety śledztwo nie przyniosło rezultatów. Po ponad miesiącu ciało Kryszty w rzece Ren spostrzegli przypadkowi przechodnie. Okoliczności śmierci artystki budzą podejrzenia. Policja zatrzymała jej byłego partnera, z którym przed śmiercią była skonfliktowana. - Jej były chłopak był bardzo miły, ale ich związek  przechodzić wzloty i upadki. Powiedziała mi przed śmiercią, że nie są już parą, ale nadal razem pracują - ujawnił piosenkarz Chris Kolonko, który przyjaźnił się z Ukrainką.

Śledczy przeprowadzili sekcję zwłok, jednak dla dobra sprawy niemieccy funkcjonariusze nie ujawniają jej wyników. Policjanci są przekonani, że Alla Kryszta nie zginęła w rzece. W pobliżu Renu znaleziono jej rzeczy osobiste, jednak policja jest przekonana, że kobieta poniosła śmierć w innym miejscu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają