Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł w 2016 roku. Chociaż cierpiał na glejaka mózgu, do samej śmierci podtrzymywał innych na duchu, wypełniając rolę duchowego przewodnika i opiekuna. Niedawno poinformowano, że powstanie film o księdzu Kaczkowskim, którego zagra Dawid Ogrodnik.
Powstanie film o słynnym polskim księdzu. Kto go zagra?
Magazyn „Uroda Życia” postanowił przeprowadzić wywiad z aktorem, który dotyczył kwestii wiary i spojrzenia na kościół. Ogrodnik w odważnych słowach odmalował obraz kleru, który nie jest zainteresowany posługą duchową, tylko bardziej przyziemnymi sprawami. Aktor sam miał do czynienia z różnymi duchownymi – spotkał także tych, którzy okazywali się homoseksualistami.
- Im bardziej ksiądz jest oficjalnie homofobiczny, tym większe prawdopodobieństwo, że jest homoseksualny. Byłem świadkiem sytuacji, kiedy księża pod pretekstem urlopu wyjeżdżali na seksualne orgie do Niemiec – powiedział w wywiadzie.
Ogrodnik z kolegami próbowali interweniować, gdy widzieli zło, jakie wyrządzają innym chłopcom zdemoralizowani księża. Takie sprawy zwykle zamiatano pod dywan.
- Kiedy trafiliśmy na przypadek księdza, który na terenie parafii umawiał się na seksualne sesje z uczniem liceum, od razu zgłosiliśmy to do kurii. Po pewnym czasie ten ksiądz został po cichu przeniesiony. Ksiądz, który sprawdzał, czy jestem chętny, też. I tak jest do dziś. Daleko nam do Hiszpanii, Irlandii czy USA, gdzie przypadki pedofilii się tropi, a Kościół w tym pomaga i oczyszcza się – dodał.
Mimo to aktor zapewnia, że spotkał także dobrych duchownych: - Mieszkałem wtedy z kapitalnym księdzem. Dzięki niemu zdałem maturę, opiekował się mną i nigdy żadna krzywda mnie od niego nie spotkała.
33-latek uchylił rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o wcielenie się w rolę księdza Kaczkowskiego. Ogrodnik zasugerował, że ta kreacja będzie dla niego próbą wewnętrznej dyskusji na temat Kościoła.