Zamachowska i Rogalska drżą o pracę

2016-09-08 4:00

Wielki niepokój zapanował wśród prowadzących "Pytanie na śniadanie". Wczoraj do ekipy gospodyń porannego pasma w TVP 2 dołączyła bowiem Joanna Racewicz (43 l.) i zrobiło się ich za dużo, bo aż pięć. Na korytarzach na Woronicza mówi się, że jedna z dziennikarek może stracić posadę. Najbardziej zagrożone są Marzena Rogalska (46 l.) i Monika Zamachowska (44 l.).

Joanna przez najbliższe tygodnie będzie testowana, z którym z prowadzących dziennikarzy wypada najlepiej.

- Zadebiutowała w środę z Tomkiem Kammelem, a ze mną jest w piątek - mówi nam jeden z gospodarzy "śniadaniówki" Michał Olszański (62 l.). - Jak na razie jest taka sytuacja, że jest pięć kobiet i czterech mężczyzn. Dziewczyny mogą być zestresowane, bo jest to sytuacja niekomfortowa - dodaje Olszański.

Prócz Olszańskiego i Kammela program prowadzą Tomasz Wolny (35 l.) i Łukasz Nowicki (43 l.). Początkowo pojawiła się koncepcja zatrudnienia piątego prowadzącego, który stworzyłby duet z Racewicz. Niestety, zrezygnowano z tego pomysłu.

Pewne swoich posad mogą być Marcelina Zawadzka (27 l.) i Aleksandra Rosiak (33 l.), które mają najkrótszy staż w "Pytaniu na śniadanie" i nie kojarzą się z poprzednią władzą.

O tym, która z gwiazd TVP 2 pożegna się z programem, dowiemy się zapewne w październiku.

Zobacz: Azja Express uczestnicy. Kto wystąpi w nowym show?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki