Doda w ostatniej chwili została dopuszczona przez Emila Stępnia do dopracowania filmu wraz z Marią Sadowską, która go wyreżyserowała. "Dziewczyny z Dubaju" pojawią się w kinach 26 listopada. Dziś odbywa się oficjalna premiera filmu w Złotych Tarasach w Warszawie. Doda zapowiedziała, że nie pojawi się na niej osobiście. Gwiazda wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że jest dumna ze swojego dzieła i z ekipy twórców, która stworzyła jej "dziecko". Niestety przez konflikt z byłym mężem nie chciała przychodzić na pokaz:
SPRAWDŹ: Nie uwierzycie, ile lat Wojewódzki zapraszał Damięckiego do programu! Wynik zwala z nóg!
- Mogę podpisać się pod tym obrazem i moją pracą, podtrzymuje jednak iż nie będę na premierze, gdyż absolutnie NIE podpisuję się pod czymś innym tj: obrażaniem mnie i reżyserki, dyskredytowaniem mojej pracy, utrudnianiem mi jej, nieuregulowaniem zapłaty dla ekipy - jak się ostatnio okazało za muzykę do filmu(!!!), mnożącymi się konsekwencjami prawnymi, w które jestem intencjonalnie angażowana na oczach całej opinii publicznej. Mimo to ufam, że zarówno Wy jak i media będziecie mogli skoncentrować się tylko i wyłącznie na warstwie artystycznej tego filmu, na wspaniałych aktorach, reżyserce i całej ekipie, która tak jak ja włożyła w niego całe serce. Tym docenicie moją 2 letnią prace nad „dziewczynami z Dubaju”, którą dniem dzisiejszym JAKO PRODUCENT KREATYWNY wykonałam i ZAKOŃCZYŁAM.
Jednak Doda wpadła na to, jak podtrzymać swoje stanowisko i jednocześnie pojawić się na wydarzeniu. Wysłała więc na premierę swoją tekturową podobiznę w realnym rozmiarze. Plejada gwiazd na ściance chętnie robiła sobie z nią zdjęcia. Sami zobaczcie!