Pod koniec ubiegłego roku w Telewizji Polskiej doszło do prawdziwej rewolucji. 20 grudnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz wraz z nowymi władzami TVP zdecydował o likwidacji "Wiadomości" i stworzeniu nowego programu informacyjnego - "19:30". Szefem redakcji został Paweł Płuska, były reporter „Faktów” TVN, a prowadzącymi Marek Czyż, Joanna Dunikowska - Paź, Zbigniew Łuczyński oraz Monika Sawka.
Program zbiera skrajne opinie. - Przede wszystkim trzeba podkreślić, że z telewizora przestały wylewać się hejt i szczucie na ludzi. „Wiadomości” to był przegląd opinii reporterów, a częściej pewnie ich szefów, którzy zlecali pod tezę konkretne materiały. Dziś w „19.30” przedstawiane są fakty. Oczywiście, gdyby rozebrać każde wydanie „19.30” na czynniki pierwsze, można byłoby się przyczepić, czy danego dnia nie brakowało jednej czy drugiej informacji albo w jakiej kolejności zostały ułożone - zauważył Tomasz Sekielski w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.
Zapadła decyzja w sprawie "19:30". Koncepcja nowych władz TVP może nie spodobać się widzom
Nowe władze TVP zdecydowały o jeszcze jednej zmianie dotyczącej serwisu informacyjnego. Jak podają Wirtualnemedia.pl, program „19.30” nie będzie ukazywał się w ramach tzw. wydań bocznych o godzinach 8.00, 12.00 i 15.00, tak jak wcześniej "Wiadomości". Jedynym wydaniem będzie to o 19.30.