- Mam kogoś. Przy niej zrozumiałem, że jestem gotowy do założenia rodziny - mówił nam "Pudzian" na początku 2008 r.
Śnieg już stopniał, zazielenił się świat - a o ożenku cisza. Jednak siłacz postanowił się nie załamywać sercowymi porażkami i zajął się tym, co wychodzi mu najlepiej - zarabianiem kasy! W tym roku "Pudzian" już za samo przedłużenie czterech kontraktów reklamowych z firmami, których jest twarzą, zgarnął 600 tys. zł.
Ale to dopiero rozgrzewka. W grudniu stanie w ringu z Marcinem Najmanem (30 l.). Właśnie podpisał kontrakt. Za walkę ma dostać 200 tys. zł.
Mało tego, weźmie również udział w minimum dwóch zawodach Strong Man. Pudzianowski pracuje właśnie nad grafikiem. Za każdy występ zgarnie 500 tys., dodatkowo za każde zwycięstwo w zawodach ponad 120 tys. zł.
O drobnych imprezach i pokazach za 10-15 tys. zł nie ma co pisać. Choć to zarobek minimum 50 tysięcy miesięcznie.
Zaradny Mariusz nie zapomina i o "wacikach" . Na prośby o wywiad jego menedżer rzuca konkretnie: "Za ile?". Cóż, to szansa na tysiąc złotych więcej...