Polonia amerykańska z Chicago, Nowego Jorku i Toronto od dawna czekała na koncert swoich idoli. Bilety, choć kosztowały po 30 dolarów, rozeszły się jak świeże bułeczki, a sale były wypełnione po brzegi.
- Dawno się tak dobrze nie bawiłam. Muzyka Budki się nie starzeje. Na koncert przybyły całe rodziny - z wypiekami na twarzy mówiła tuż po imprezie Jola Stefańska, która przyszła z mężem na koncert do chicagowskiego The Club. - Mam nadzieję, że będą częściej wpadać do Chicago - dodała rozemocjonowana Polka w rozmowie z "Super Expressem".
Ale nie tylko fani byli zachwyceni koncertami. Krzysztof Cugowski i muzycy z Budki Suflera też mieli powody do zadowolenia. Wrócili do Polski bogatsi o 220 tysięcy złotych.