- Po wakacjach czeka mnie bardzo dużo pracy. W Teatrze Bajka będę dalej grać z Piotrem Gąsowskim (45 l.) "Sceny dla dorosłych, czyli sztukę kochania". Do tego dojdzie mi jeszcze jeden spektakl i musical - wylicza Skrzynecka. - No i oczywiście prowadzenie X edycji "Tańca z gwiazdami" - dodaje.
Co więcej, Kasia ma plan, aby do końca roku wydać płytę i zagrać kilka koncertów.
Jak więc widać, Skrzynecka w dobie kryzysu nie ma co narzekać na brak pracy. Ale wysiłek się opłaci, gdyż z samego TVN-owskiego show zainkasuje prawie 250 tys. zł. Jeśli do tego dorzucimy resztę i ewentualne imprezy okolicznościowe, które poprowadzi, w nowy rok wkroczy bogatsza o pół miliona!
Ciekawe tylko, jak Kasia pogodzi to wszystko z obowiązkami żony. Przecież trzy miesiące temu wyszła za mistrza fitnessu Marcina Łopuckiego (35 l.). Teraz jednak poważniejsze plany rodzinne będzie musiała odłożyć na później. A Łopucki, który niedawno ogłosił, że dorósł do świadomego posiadania potomstwa, będzie musiał poczekać. Ale w końcu wiedział, że za żonę bierze rozchwytywaną gwiazdę...