Jarosław Jakimowicz nie ma teraz dobrego czasu. Aktor został wplątany w aferę z molestowaniem. Dziennikarz Piotr Krystek dwukrotnie opisał historię "gwiazdora TVP", który miał zgwałcić uczestniczkę Miss Generation 2020 oraz dopuścić się molestowania statystki na planie filmu "Zenek". Co prawda nazwisko Jakimowicza nie pada w rewelacjach Krysiaka, ale aktor wydając oświadczenia, wie, że dziennikarz w ten sposób chce własnie uderzyć w niego. Sprawa ma zakończyć się w sądzie.
Właśnie wyszły na jaw zarobki Jarosława Jakimowicza w TVP. Anonimowy pracownik TVP Info wyjawił je portalowi Pudelek. – Za jeden dyżur Jakimowicz dostaje 1500 złotych, a w tygodniu ma ich co najmniej trzy, zależy od tygodnia - poinformował. Aktor w ten sposób zarabia "co najmniej 18 tysięcy złotych". – Za trzy godziny pracy w tygodniu – dodał informator..Przypomnijmy, że ostatnio było głośno o jednym z odcinków programu Jakimowicza. "W kontrze" zatańczył razem z Magdaleną Ogórek do piosenki Modern Talking. Imitował przy tym grę na gitarze.
Oto, co pisał Jakimowicz po oskarżeniach o gwałt. Szokujące wiadomości w środku nocy
Molestowanie na planie filmu "Zenek"? TVP wydało oświadczenie
Jakimowicz z adrenaliną, Ogórek ze spokojem ducha. Tak w zimie jeżdżą gwiazdy TVP