Świąteczny odcinek Dzień Dobry TVN różnił się formatem od codziennego standardu. Oprócz Marcina Prokopa prowadzącym był Szymon Hołownia. Zamiast kanap stał zastawiony wigilijny stół, przy którym siedziało grono gwiazd. Panowała iście rodzinna atmosfera. I jak to w rodzinie bywa pojawił się dowcip. Opowiedziała go aktorka, Ada Fijał.
- Chciałam powiedzieć kawał, ale to jest chyba jeden z tych kawałów, których się nie powinno mówić - zaczęła artystka. Prowadzący zachęcali ją jednak, żeby rozbawiła wszystkich. - Jaka jest metoda, aby zrobić karpia po żydowsku ? - zapytała Fijał. Po krótkiej chwili ciszy prowadzący zaczęli żartować. - No to nie wiem, czy chcemy znać odpowiedź - powiedział Prokop. - Zapraszamy państwa na dalszą część programu - dodał Hołownia. - Cholerka, po co ja się o to prosiłem - rzucił Prokop - Przepraszamy wszystkich, którzy poczują się teraz urażeni - ironizował dziennikarz.
Fijał w końcu dostała szansę na spuentowanie żartu. - Trzeba kupić karpia i sprzedać drożej - brzmiała żartobliwa odpowiedź. Fragment programu stał się hitem Internetu. Jednak internautów nie raził sam dowcip, ale to jak zareagował Marcin Prokop. - I cóż takiego nietaktownego powiedziała ta dziewczyna? - pytał jeden z użytkowników popularnego serwisu. - Prokop jeszcze nie usłyszał puenty, a już zdążył przeprosić - stwierdził inny internauta.
A Wy jak sądzicie? Fijał przegięła, czy to Prokop zareagował nie odpowiednio? A może internauci nie dostrzegli ironii w zachowaniu prowadzących? Niektórym czasem trudno się zdystansować...
Zobacz: Kim jest Ada Fijał?