artystka. Od lat 70. mówi się, że Rodowicz i Sipińska nie przepadają za sobą. Ostatnio jednak pani Urszula poczuła się urażona słowami Maryli, która twierdzi, że Sipińska ją małpowała i stylizowała się na nią. - Ci, którzy tak uważają, powinni udać się do okulisty - powiedziała pani Urszula "Super Expressowi" i dodała: - Część komunistycznych dziennikarzy uważa ją za świętą krowę.
Okazuje się jednak, że Rodowicz nie zamierza wcale walczyć z byłą estradową koleżanką. - Bardzo lubię Ulę, uwielbiam rozmawiać z nią prywatnie. Świetna osoba, wesoła. Nie ma mowy, żebym czuła się urażona tym, co mówi. Absolutnie. Jestem wyrozumiała - mówi Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem". Co więcej, Maryla chce, by Sipińska miała więcej dystansu do tego, co się dzieje. - Apeluję do Uli: nie przejmuj się plotkami ani tym, co ja mówię. Całuję! - dodała z uśmiechem.
None