Zaskakujący pomysł Józefowicza. Zrobi musical o Górniak?!

Józefowicz doskonale pamięta wiosenny dzień 1990 r., w którym jego serdeczny przyjaciel, kompozytor Janusz Stokłosa (67 l.), zadzwonił do niego prosto z Opola. „Mamy przyszłą gwiazdę, będziesz zachwycony” – powiedział wtedy. Mowa oczywiście o niespełna 18-letniej wówczas Edycie Górniak. Stokłosa poznał ją dzięki przyjaciółce Elżbiecie Zapendowskiej (74 l.) i przesłuchał w sali prób opolskiego Domu Kultury. Górniak zaśpiewała wtedy hit „Stop” Sam Brown i dosłownie wbiła kompozytora w stołek ustawiony przy pianinie.

Rodzice niepełnoletniej Edyty musieli tego lata podpisać dwie zgody: na występ córki na koncercie Debiutów w Opolu, gdzie zdobyła wyróżnienie, i na jej angaż do „Metra”. Wyjeżdżając z Opola, obiecała im, że zrobi maturę w liceum wieczorowym. Słowa nie dotrzymała, ale stała się wielką gwiazdą. Jej życie i twórczość mogą inspirować.

– Edyta… Wciąż uważam, że jest artystką niewykorzystaną. Wciąż jest ciekawą osobowością. Musical z piosenkami, które niosły ją przez życie, w jej wykonaniu, to ciekawy pomysł. Zawsze warto się spotkać i porozmawiać – powiedział reżyser i choreograf.

Taki obrót spraw pokazuje jedno – między zwaśnionymi do niedawna artystami nie ma już wojny. Mimo iż Edyta nie wzięła udziału w 30-leciu „Metra”, wyciągnęła rękę do zgody.

– To był piękny przedział mojego życia zawodowego. Dziękuję za ponadczasowe utwory, na których nauczyłam się zawodu. Dziękuję za dyscyplinę, która nauczyła mnie tak dużo, że bazuję na tym do dziś. Całuję całą widownię, przed którą grałam te siedemset spektakli. Bardzo tęsknię za tymi czasami – komentowała jubileusz.

Jeśli Górniak i Józefowicz się dogadają, z pewnością czeka nas hit, który z pewnością przyniósłby im ogromne zyski…