Zbigniew Wodecki nie żyje. Znani żegnają muzyka

i.d

2017-05-22 17:20

Informacja o śmierci Zbigniewa Wodeckiego zasmuciła wszystkich fanów jego talentu. Szerokie grono osób, które miało przyjemność poznać artystę osobiście, w dniu jego śmierci pozostawiło w internecie ślad pamięci o autorze piosenki "Pszczółka Maja". Na se.pl zebraliśmy kondolencje i pożegnania składane po śmierci Zbigniewa Wodeckiego

Najnowsze z działu

W tle wielkie gwiazdy

Daniel Olbrychski ujawnił historię o swojej córce Weronice. "Rozczarowanie dziecka było straszne"

To może rzutować na jej wizerunek

Powiedział, że Julia Wieniawa jest "opryskliwa i roszczeniowa". Mocne słowa

Ujawniamy!

"Pytanie na śniadanie" bije konkurencję na głowę! Są dokładne wyniki. Którą gwiazdę programu widzowie oglądają najchętniej?

O wszystkim opowiedział

Zakościelny dogłębnie poruszony. Ktoś zaczepił jego mamę w sklepie. Pani Lucyna była w szoku

Potworne cierpienie

Doda musiała od nowa uczyć się chodzić! Mrożący krew w żyłach sekret wyszedł na jaw

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Muzyk na początku miesiąca przeszedł operację wszczepienia bajpasów, po której doznał udaru. Po tym zdarzeniu artysta został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Wodecki odszedł w otoczeniu najbliższej rodziny 22 maja. Informacja ta zasmuciła wszystkich fanów jego talentu. W sieci posypały się pożegnania i kondolencje. Która ze znanych osób uczciła krótkim wpisem pamięć Wodeckiego? Jako pierwszy o śmierci Wodeckiego napisał Andrzej Piaseczny.

ZOBACZ: Zbigniew Wodecki nie żyje. Muzyk miał 67 lat

ZOBACZ: Zbigniew Wodecki nie żyje. Pozostawił żonę i dwie córki

Zbyszku, nie! To za wcześnie... Dziękuję za to co zostawiłeś po sobie jako artysta i człowiek. Miarą Twojej wielkości była też Twoja skromność, życzliwość i normalność. Jesteś i będziesz zawsze w moim sercu i pamięci. Odpoczywaj...

Post udostępniony przez Natalia Kukulska (@natalia.kukulska) 22 Maj, 2017 o 6:40 PDT

Zły czas dla muzyki. Siara w Opolu i teraz Pan Zbyszek. Gra dla Najwyższego teraz. Smutno bardzo.

Post udostępniony przez karolina korwin piotrowska (@karolinakp) 22 Maj, 2017 o 6:41 PDT