Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja po niespodziewanym udarze. 67-letni muzyk był w trakcie jubileuszowej trasy koncertowej, którą świętował 40-lecie swojej kariery. Zrozpaczone gwiazdy i przyjaciele Wodeckiego postanowili uczcić śmierć muzyka specjalnym koncertem na jego cześć. Na ten pomysł wpadła Alicja Majewska, wieloletnia przyjaciółka muzyka. Póki co nie ma głowy do planowania szczegółów, ale decyzję już podjęła. - W rozmowach z innymi artystami podkreśla, że gdy największe emocje opadną, trzeba jak najszybciej domknąć rozpoczęty jubileusz Zbyszka – podaje informator Fakt.
Koncert dla Zbigniewa Wodeckiego na pewno wspomoże Włodzimierz Korcz. Zmarły artysta miał pełno przyjaciół na estradzie, toteż z pewnością wielu z nich chętnie wystąpi na koncercie upamiętniającym piosenkarza. – Możliwe, że nie skończy się tylko na jednym koncercie – dodaje informator.