Zbigniewa Pydę do programu "Rolnik szuka żony" zgłosiły dzieci. Mężczyzna kilka lat temu stracił ukochaną żonę. Kobieta tuż przed śmiercią zwróciła się do małżonka w słowach: "Za krótko razem przeżyliśmy, ale dobrze". W książce Marty Manowskiej Zbigniew Pyda zdradził więcej szczegółów na temat ukochanej żony. Okazuje się, że na decyzję o ślubie nie czekali długo. Pobrali się, gdy rolnik miał 21 lat, po niecałych dwóch latach znajomości.
- Ale na tyle się już poznaliśmy, zaufaliśmy sobie, że na co było czekać? Trzeba było założyć rodzinę. Ślub i później pojechałem do pracy. Człowiek już był odpowiedzialny. Wziąłem się ostro do roboty - wspomina dawne czasy Zbigniew.
Przy okazji rolnik krytycznie ocenił współczesne związki. Jego zdaniem, aktualnie ludzie wolą zmiany, niż pracę nad tym co się ma. W ten sposób dochodzi do częstych rozstań
- Dzisiaj człowiek jest wygodny. To się małżeństwa rozpadają. Ludzie może na wygodnictwo stawiają. I to się rozregulowało. Może jestem trochę stereotypowy - stwierdza Zbigniew Pyda w książce "Rolnik szuka żony" Marty Manowskiej.
Mikołaj z Rolnik szuka żony: Wino robiłem zawsze
Zbigniew z Rolnik szuka żony 3 szykuje się do zmieniania pieluch
Zbigniew z Rolnik szuka żony 3 zasłonił się wiarą, by zerwać z Irenką?