Zbigniew Zamachowski i Aleksandra Justa stanęli przed ołtarzem w 1994 roku. Z tego małżeństwa aktor ma czworo dzieci. Kilkanaście lat później ich rozwodem i sprawami alimentacyjnymi żyła cała Polska. To było wielkie pranie rodzinnych brudów, w którym aktywnie uczestniczyła Monika Richardson. Teraz Zbigniew Zamachowski w swojej autobiografii pisze o rodzinie, którą stworzył z Aleksandrą Justą.
NIE PRZEGAP: Właśnie wyszła na jaw szokująca prawda o małżeństwie Joanny Krupy! Jej mąż jest WŚCIEKŁY!
- Gdyby ponownie przytoczyć stary frazes, że facet powinien zbudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna, ja, zrobiwszy to wszystko, w pewnym sensie uznałem, że sprawa jest załatwiona. Spełniłem swój obowiązek. Wiodło nam się naprawdę fantastycznie. Samodzielnie zbudowałem rodzinę w materialnym wymiarze. Znaleźliśmy swoje miejsce na ziemi. Nasze dzieci i Ola bardzo kochały ten dom i nadal kochają. Na tym poprzestałem. Wydawało mi się, że to wystarczy, żeby utrzymać związek - wspomina Zbigniew Zamachowski.
Zbigniew Zamachowski czule wspomina małżeństwo z Aleksandrą Justą. Monika Richardson nie będzie zadowolona
W dalszej części Zbigniew Zamachowski przyznał, że do dziś nie może wybaczyć sobie koszmaru, jaki przeżywały jego dzieci, kiedy postanowił odejść od rodziny.
- To co im zafundowaliśmy, to co ja im zafundowałem, odchodząc z tego związku, jest tym bardziej smutne - wspomina aktor.
Wyznał także, że przez wiele lat był bardzo szczęśliwy w małżeństwie z Aleksandrą Justą i wyjątkowo czule ją wspomina.
NIE PRZEGAP: Krzyczała, że Irena Santor zaplanowała morderstwo z zimną krwią! Sprawą zajął się sąd
- Nigdy w związku z Olą nie czułem się zniewolony, ale wtedy miałem jeszcze większe poczucie wolności niż teraz. Czasami człowiek mówi: „Mógłbym góry przenosić”, to był ten moment mojego życia. Inna sprawa, że gdybym musiał siebie scharakteryzować, zaliczyłbym siebie do tak zwanych kochliwych facetów. Stan zakochania jest czymś absolutnie wyjątkowym. Totalnym. (...) W momencie kiedy nasz związek z Olą był już bardzo kruchy, poznałem Monikę - wspomina Zbigniew Zamachowski.
Myślicie, że ówczesny mąż Moniki Richardson wzmianką o zniewoleniu i wolności sugerował, że tak właśnie czuje się teraz, przy obecnej żonie?