Jak mawiają - kochanego ciałka nigdy za wiele. Najwyraźniej tej zasadzie hołduje Monika Zamachowska, do niedawna Richardson. Jeszcze niedawno ganiała aktora po siłowniach i karmiła sałatą. Wszystko po to, aby Zbyszek dobrze prezentował się w garniturze ślubnym. Ale od ślubu minęło już 5 miesięcy, więc i zwyczaje domowe się zmieniły. Teraz prezenterka karmi mężusia frytkami, zapiekankami i goframi. W dodatku aktor może pić kaloryczne piwo. I efekty nowej, jakże przyjemnej diety już są - Zamachowski stał się wielki.
Zobacz też: Do teatru za darmo? Tylko w Wolskim Teatrze Letnim posłuchasz kompozycji Zbigniewa Zamachowskiego!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail