Zamachowski od dwóch lat spotyka się z Moniką Richardson (41 l.). To dla niej zostawił swoją żonę Aleksandrę Justę (44 l.) oraz czwórkę dzieci: Marysię (19 l.), Antoniego (16 l.), Tadeusza (13 l.) oraz Bronię (11 l.). Ale mimo rozwodu i wyprowadzki z domu aktor wciąż stara się utrzymywać kontakt z dziećmi, które, jak mówił w jednym z wywiadów, są dla niego najważniejsze.
- Układają nam się te relacje w nowym układzie pomału. Najstarsza Marysia (...) jakoś to przyjęła, jest dojrzała. Tadeusz, młodszy syn, gorzej. Mam nadzieję, że dzieci czują, że robię wszystko, żeby były pewne, że jestem. Nawet jeśli w oddaleniu. (...) Zawsze mogą do mnie zadzwonić, kiedy potrzebują porady, pomocy albo pogadać - wyznał aktor w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Tym razem Zbyszek postanowił poświęcić czas swojej najmłodszej córce Broni. A że nic tak nie zbliża jak wspólne szaleństwo, zabrał ją na warszawskie Bemowo, aby wspólnie pojeździć na gokartach. Zabawa najwyraźniej bardzo się udała, bo Bronia opuszczała tor wyścigowy z wypiekami na twarzy.
- Chociaż nie mieszkamy razem, obiecałem sobie, że moim dzieciom nigdy mnie nie zabraknie - stwierdził aktor. - Z trudem więc uczę się nowej sytuacji i one się uczą. Nie ma do tego podręczników, ale staram się nie stracić z nimi kontaktu. W relacjach z byłą żoną próbujemy zachować tyle rozsądku, żeby to nie uderzało w dzieci - mówił Zbyszek.
I jak widać, na razie dotrzymuje słowa.