Spokojny Zamachowski nigdy nie był skandalistą, aż do teraz. Przez jeden "chłopski" gest wykonany w jednej z ekskluzywnych restauracji wywołał prawdziwy serskandal! Było piękne jesienne popołudnie, gdy państwo Zamachowscy wybrali się na przejażdżkę rowerową po obrzeżach Warszawy. Kiedy poczuli się zmęczeni, postanowili zatrzymać się w jednej ze spokojnych restauracji na Wilanowie. Oboje wygodnie rozsiedli się w fotelach i zamówili białe wino. Chwilkę czekali na kelnera, a że nie przychodził, Monika wstała i zaczęła masować męża po jego gęstej czuprynie.
Restauracja powinna usunąć gościa
Zamachowskiemu zrobiło się tak błogo, że... wywalił gołą stopę na stół. Nie przeszkadzało mu, że obok siedzą zniesmaczeni klienci, a kelner musiał manewrować między jego spoconymi paluchami, by postawić kieliszki... Dr Stanisław Krajski (58 l.), filozof, specjalista od savoir-vivre'u, mówi, że artystom wolno nieco więcej, jeśli chodzi o strój, ale nie zachowanie. Jest zszokowany zachowaniem naszego "Wietrzystopy". - Restauracja powinna usunąć gościa. W wielu hotelowych restauracjach jest regulamin, że jeśli klient negatywnie działa na innych, nie wpuszcza się go. Zawsze chroni się drugiego klienta, choćby ze względów ekonomicznych. Wiele hoteli, restauracji ma czarną listę, na którą wpisuje się takich gości. Jeśli ta restauracja ma, może tego pana wpisać. Swoim zachowaniem obraża żonę? Nie zwróciła mu uwagi, więc to jej wybór - uważa Krajski.
Zobacz też: Zbigniew Zamachowski jest już za stary na sport, ''Lata płyną...''
Dr Stanisław Krajski: Powinni go wyrzucić
Restauracja powinna usunąć gościa. W wielu hotelowych restauracjach jest regulamin, że jeśli klient negatywnie działa na innych, nie wpuszcza się go.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail