- Halloween... kocham to "święto" ..nagle okazuje się, że z każdej księżniczki, królewny i innej bajkowej postaci można zrobić wersje: kur** deluxe. Co więcej, wszystkie dziewczyny, które na co dzień obrabiają dupę innym laskom (tym, co to kawałek szmatki uważają za spódniczkę ) nagle stoją przed Tobą jako czerwony kapturek z dupą na wierzchu albo świnka piggy z pejczem. Albo świnka Dosia.. a nie świnkę Dosie, a raczej jej magiczny proszek do prania, to one wciągają przez pół nocy, żeby ta „bajka” trwała jak najdłużej - napisła Zosia Zborowska na Facebooku.
O co mogło chodzić aktorce? Z pewnością o modę, która przyszła do nas z Zachodu i wielu osobom jest wyraźnie nie w smak. Chodzi oczywiście o Halloween, czyli dzień, w którym odbywają się bale przebierańców, a dzieci chodzą do domów i oferują cukierki albo psikusy. A Wy jak podchodzicie do Halloween?
Frąckowiak pokazuje ogromnego siniaka. Boli od samego patrzenia