Zbyszek to jeden z uczestników najnowszej, 5. edycji "Sanatorium miłości", który niedawno przeszedł na emeryturę. Wcześniej mężczyzna pracował w zakładach budowlanych w stoczni, w domu opieki społecznej, a także w technikum jako woźny-konserwator. Do zgłoszenia się do "Sanatorium miłości" namówiła go siostra, Ewa oraz jej córka, Ewelina. Jak czytamy w "Rewii", Zbigniew zrobił krok w stronę otworzenia się na nową relację. Jego ukochana żona, Lidia, zmarła w 2019 roku po 34 latach małżeństwa. Nigdy nie doczekali się dzieci, a adopcja nie wchodziła w grę ze względu na ich wiek. Odejście żony nie było jednak jedyną tragedią w życiu Zbigniewa. W ciągu kilku lat senior stracił niemal całą bliską rodzinę. Zmarł jego ojciec, którym opiekował się wraz z siostrą. Później pożegnał teściową.
Zbigniew odwiedził grób ukochanej żony. Poprosił ją o zgodę na nową miłość
Zbigniew bardzo kocha swoją żonę i darzy ją szacunkiem nawet po jej śmierci. Przed wyjazdem do Buska-Zdroju, gdzie nagrywany jest 5. sezon "Sanatorium miłości", mężczyzna udał się na grób Lidii, aby poprosić ją o zgodę na znalezienie nowej ukochanej.
- Nikt nie chce być sam. A znalezienie przyjaciółki, z którą można iść przez życie, to szczęście. Chciałbym obdarzyć jeszcze kogoś uczuciem. Ale nawet, jeśli się to nie wydarzy, to wiem, że czeka mnie wielka przygoda i mogę zyskać przyjaciół - powiedział "Rewii".
Zbigniew szuka lojalnej i szczerej partnerki. Nie wymaga od niej, aby tak jak on, była osobą wierzącą. Jeszcze nigdy nie leciał samolotem pokładowym, dlatego chciałby wybrać się z nią w podróż. W 2. odcinku "Sanatorium miłości" odważył się jednak na lot motolotnią, czym bardzo zaimponował paniom! Wybrał się również na randkę z Anitą, dentystką z Bydgoszczy.