Paulina Smaszcz znowu dolewa oliwy do ognia. Dziennikarka zdecydowała się odpowiedzieć na komentarz Laury Breszki. Kobiecie petardzie próbowano zarzucić hipokryzję, gdyż przekonywała, żeby nie przejmować się hejtem i otaczać się osobami, które nie mają zamiaru nikomu psuć życia. A sama cały czas próbuje dokopać byłemu mężowi. W dyskusję włączyła się wówczas Laura Breszka, która w mocny sposób podsumowała ten wywód.
- Oj, pani Paulino. Wbija pani szpilę na każdym kroku swojemu byłemu mężowi. W białych rękawiczkach, ale jednak jest to widoczne nawet dla ludzi, którzy nie znają pani wcale. Niestety za późno na to, żeby wyjść z tego z klasą. Zaprosiłabym panią na podcast, ale mogłoby się to źle skończyć - napisała Breszka.
Paulina Smaszcz odpisała Breszce. "Do głupich ci**k nie przychodzę"
To był jednak dopiero początek prawdziwej dramy. Paulina Smaszcz odpisała aktorce w bardzo wymowny sposób. - Do głupich ci**k nie przychodzę na podcasty. Brakuje ci talentu i edukacji. Też się b*ykałaś z Królikowskim, więc jak widać sz***enie ci nieobce - czytamy w nadesłanej do Laury Breszki wiadomości.
Gwiazda serialu "Przyjaciółki" nie chciała kontynuować tej awantury i na swoim Instastories opublikowała wiadomość do Smaszcz, która zablokowała ją na Instagramie. - Przyznaję, niepotrzebnie skomentowałam post Pani Smaszcz. Takich rzeczy nie powinno się robić. To była moja słabość. Przepraszam za prowokację. Życzę równowagi. Szmacąca się głupia ci**a. Bez talentu i edukacji. - zakończyła.
A Wy, po której stronie jesteście? Zagłosujcie w naszej sondzie!