Marcin Prokop żona, córka
Marcin Prokop rzadko opowiada o swojej rodzinie, choć zdarza mu się robić wyjątki. Dziennikarz TVN poznał swoją przyszłą żonę dość typowo - na imprezie u znajomych. Wpadli sobie w oko, więc naturalne było to, że zaczęli umawiać się na randki. Trzy lata po pierwszym spotkaniu na świat przyszła ich córeczka - Zosia. Para ślub wzięła dopiero w 2011 roku, czyli pięć lat po tym, gdy urodziło się dziecko. Jakiś czas temu głośno było o żonie Marcina Prokopa, bo ta wrzuciła do sieci filmik, na którym wystąpiła w dość skąpym kostiumie kąpielowym. Maria Prażuch-Prokop nie zrobiła tego bez powodu. Miała bowiem ważne przesłanie. - Uczę się kochać swoje fałdki. (...) Przyznaję, mam czasem trudną relację z fałdkami. Szczególnie na zdjęciach. Wkurzają mnie. Ale wiem, że są źródłem estrogenu i to jest ważniejsze niż fałdka na zdjęciu - podkreśliła. Kobieta w każdej sytuacji może liczyć na wsparcie męża, mimo że miłość z nim musi dzielić z... samochodami.
Marcin Prokop został zdradzony z mechanikami
Gwiazdor TVN do aut ma szczególny stosunek. Szczególnie do jednego. Chodzi o jego pierwszy samochód - legendarną dziś Skodę 120L. W swoim żartobliwym wpisie na Instagramie Marcin Prokop "żalił się" , że wspomniana fura... wielokrotnie go zdradziła. Z kim? Oczywiście z mechanikami. On jej jednak wybaczał. Niestety problemów ze skodą było więcej.
To była straszna zdz*ra, która zdradziła mnie z każdym mechanikiem w tym mieście, rozkraczała się na co drugim skrzyżowaniu, stroiła ciągłe fochy oraz woziła się tak, jakby co najmniej była porsche, chociaż jedyne, co ją z nim łączyło, to silnik z tyłu. Ale i tak ją kochałem. bo była moją pierwszą. A pierwsza miłość nie rdzewieje. i mimo, że nawet to okazało się kłamstwem, to wszystko jej wybaczyłem
- napisał dziennikarz. Też macie taki stosunek do samochodów?
W naszej galerii prezentujemy, jak zmieniał się Marcin Prokop
