Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Wróblewski są w związku małżeńskim od 2008 roku. I choć dzieli ich 6-letnia różnica wieku, to dogadują się wyśmienicie. Są jedną z najbardziej lubianych par w show biznesie, między innymi dlatego, że nie afiszują się ze swoją miłością, a intymne szczegóły zostawiają za zamkniętymi drzwiami, daleko od blasków fleszy. Teraz, gdy w tym roku obchodzić będą 15. rocznicę ślubu, jeden ze serwisów ujawnił zdumiewające fakty na temat małżeństwa Kożuchowskiej i Wróblewskiego. Niewiele osób zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że Bartłomiej nie tylko był fanem Kożuchowskiej, ale wręcz - jak pisze Pomponik - miał na jej punkcie obsesję. To, co robił, dziś mogłoby zostać uznane za stalking! Kto wie, aktorka mogła nawet wezwać policję. Zamiast tego postanowiła przyjrzeć się bliżej swojemu wielbicielowi, który zasypywał ją listami i prezentami. Finał, jak wiemy, okazał się szczęśliwy. Ale co działo się po drodze? Poznajcie niezwykłą historię miłości Kożuchowskiej i Wróblewskiego.
Przeczytaj także: Wszyscy mówią o tacie, a nas zaskoczyło to, kim jest mama Kożuchowskiej! Od jej pracy zależy przyszłość wielu osób
Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Wróblewski. Niezwykła historia miłości
Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Kożuchowski poznali się niedługo po tym, jak mężczyzna zobaczył aktorkę w Watykanie podczas pogrzebu papieża Jana Pawła II. To wtedy dostrzegł ją po raz pierwszy na żywo, choć od zawsze był jej wielkim fanem podczas oglądania jej w szklanym ekranie. Pomponik pisze, że "obserwował ją z daleka". Był zbyt nieśmiały, nie sądził, że miałby u niej szanse. Zauroczył się nią jednak na tyle, że zaczął chodzić na wszystkie spektakle, w których grała. Zostawiał jej kwiaty, listy. Dziś niektórzy mogliby uznać, że to stalking, że Wróblewski mógł "przesadzać". Ale Kożuchowska nie wystraszyła się jego determinacji i zamiast zadzwonić na policję, bo jakiś fan ją "prześladuje", postanowiła się z nim spotkać i go poznać.
"Na schodach zobaczyłam chłopaka. Boże, jaki młody, przemyka mi przez głowę. Myślałam, że kwiaty przesyła dojrzały mężczyzna. Głupia sytuacja. Co robić? Umawiamy się następnego dnia na Starówce. Opowiedział mi całą historię. Wydała mi się zaczarowana. Wybrał mi herbatę. Same fusy. Wyjeżdżałam na wakacje. Na trzy tygodnie. Rozstaliśmy się. Nie dałam mu numeru telefonu. Jego numer wzięłam. Na do widzenia powiedziałam, że zadzwonię" - mówiła Małgorzata Kożuchowska w wywiadzie dla "Vivy".
Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Wróblewski. Długie starania o pierwsze dziecko
Po dłuższym czasie aktorka dała namówić się na "prawdziwą randkę", a z czasem para zakochała się w sobie. Bartłomiej Wróblewski oświadczył się Małgorzacie Kożuchowskiej w Watykanie, gdzie pierwszy raz ją zobaczył na żywo. Dwa lata później, w 2008 roku, para wzięła ślub w kościele św. Krzyża w Warszawie. Na hucznym weselu bawiło się ponad 200 osób. Później para długo starała się o dziecko, które pojawiło się na świecie dopiero po kilku latach - w 2014 roku. Syn, Jan Franciszek Wróblewski. Para do dziś ma się świetnie, mimo pojawiających się co jakiś czas plotek o kryzysie w ich związku. Fani mają nadzieję, że małżeństwo Kożuchowskiej i Wróblewskiego będzie tak szczęśliwe, jak dotychczas, jeszcze przez długie lata. Trzymamy kciuki.