Nasz rodzimy Tadeusz Soplica z "Pana Tadeusza" czy Jan Skrzetuski z "Ogniem i mieczem" szczególnie pełen podziwu był dla naszego materiału dotyczącego jego sylwestra pod Tatrami.
- Coraz częściej ich podziwiam. Przedzierają się przez knieje, wilki naokoło, ciemno, krzaki, żeby zdobyć informacje. Ci dziennikarze są godni szacunku - wyznał szczerze na antenie TVN. - Miło mi, że o mnie pamiętają - dorzucił jeszcze gwiazdor. W programie wystąpiła także Joanna Liszowska (31 l.), która nie wiedzieć czemu w ogóle nie zgadzała się z aktorem.
- Gdyby nie tabloidy, większość gwiazd by nie istniała. Trzeba iść z postępem. Mamy przecież XXI wiek. Mnie to w ogóle nie irytuje - tłumaczył młodszej koleżance Żebrowski.
Nie wiemy tylko, czy to pojęła...