Obecnie jeździ co prawda Hondą Civic, ale wcześniej, w trakcie swojego 45-letniego stażu
kierowcy, miał kilka aut: Zastawę, Fiata Uno, dwie Toyoty Corolle i Hyundaia, z którym wiąże pewne wspomnienia.
- Jechałem kiedyś moim Hyundaiem i wpadłem w dziurę. W strasznej ulewie musiałem wymieniać koło. Zatrzymał się jakiś dobry człowiek, stanął tyłem i oświetlał mi pole, abym mógł się uporać z awarią. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. O dwunastej w nocy z trzema kotami w środku zmieniać koło! Opona zupełna szmata - wspomina aktor.
Ale to nie jedyna awaria z jaką musiał walczyć.
- Później miałem dodatkowe zajęcie - czyściłem siedzenie po kotach, które za długo siedziały w samochodzie i czekały na wolność – dodał aktor.