Tegoroczny sezon wakacyjny dał w kość Zenkowi Martyniukowi. Król muzyki disco polo niemalże każdego dnia grywa koncerty. Udało mu się jednak dwa dni spędzić z najbliższymi w Mikołajkach.
- Od 10 lat mieszkam w Stanach Zjednoczonych, zawsze jak jest sezon wakacyjny, przyjeżdżam do Zenka, żeby odpocząć. Tym razem udało mi się wyciągnąć go na kilka dni do Mikołajek, tam się relaksowaliśmy, trochę popływaliśmy - wyznaje w rozmowie z "Super Expressem" wieloletni przyjaciel Zenka, Mariusz Moroz. - Zenek jak to Zenek nie umie żyć bez muzyki, więc co noc przygrywał nam na gitarze - dodaje.
Zenek nie tylko przygrywał znajomym na gitarze, ale można było go spotkać z gitarą na deptaku, gdzie chętnie nucił swoje największe przeboje - "Pszczółkę Maję" i "Przez twe oczy".
Zobacz: Popek oraz Piękni i młodzi na wspólnej fotce! Będzie nowy hit?