Zenek Martyniuk: Nie musiałem zarabiać graniem na ulicy. Ale to żaden wstyd

2015-09-22 13:41

O tym, że droga do wielkiej kariery niejednokrotnie wiedzie przez trudy i znoje przekonał się już niejeden artysta. Choć los nie zawsze sprzyja, to nigdy nie wolno się poddawać. Wie o tym doskonale Zenek Martyniuk, lider zespołu Akcent, który właśnie nakręcił teledysk do piosenki „Przekorny los". Artysta, co prawda sam nigdy nie grał na ulicy, ale na potrzeby klipu, postanowił zobaczyć jak to jest być ulicznym grajkiem!

W klipie do utworu „Przekorny los" Zenek Martyniuk wciela się, m.in. w rolę ulicznego grajka, a także wytrawnego pokerzysty. Ta druga rola nawiązuje do słów zawartych w tekście piosenki: „Los chce ze mną grać w pokera, raz mi daje, raz zabiera, ja za swoim szczęściem biegnę w świat..." Zdjęcia do teledysku realizowano w ciągu dwóch dni w Warszawie, zarówno w studiu nagraniowym, jak i w plenerach. W efekcie końcowym zobaczymy więc Zenka Martyniuka, m.in. nad Wisłą, a także w okolicach Bulwarów i Starego Miasta. Martyniukowi na planie towarzyszyły dwie profesjonalne grupy tancerzy, których układy taneczne będą przeplatać się z historią, jaką opowiada wokalista. To historia „od zera do bohatera", gdyż uliczny grajek z teledysku, na końcu staje się wielką gwiazda muzyki tanecznej i tu zostaną dodane sceny z ostatniego występu grupy Akcent z XX Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Tanecznej w Ostródzie.

Nawiązując do fabuły teledysku, do „Przekornego losu", redakcja SE.PL postanowiła zapytać Zenka Martyniuka, czy zdarzyło mu się kiedykolwiek zarabiać pieniądze grając na ulicy.

- W taki sposób nigdy nie zarabiałem, ale uważam, że to żaden wstyd. Wśród ulicznych grajków jest mnóstwo utalentowanych osób, które z różnych powodów nie mogą występować na wielkich scenach. Ja zaczynałem od małych zabaw tanecznych oraz wesel – wspomina w rozmowie z nami Zenek Martyniuk, który nie szczędzi grosza, by od czasu do czasu wrzucić biednym muzykom coś do kapelusza.

- Zdarza się, że kiedy idę ulicą i spodoba mi się czyjaś gra lub śpiew, to sięgam do kieszeni po parę złotych. W ten sposób też wyrażam swój szacunek dla ludzi, którzy mieli trochę mniej szczęścia niż ja – dodaje Zenek. - Muszę też przyznać, że szczególnie lubię słuchać ulicznych grajków na Manhattanie. Zawsze kiedy jestem w USA nie mogę sobie odmówić przyjemności, by choć na chwilę przystanąć i posłuchać ich muzyki. To niesamowite – wspomina Martyniuk, który w Stanach Zjednoczonych miał okazję bywać już kilkakrotnie.

Premiera teledysku „Przekorny los" na początku października w programie „Disco Studio", tylko w Polo TV.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki