Dobiegła końca ósma edycja popularnego show Telewizji Polskiej. W finałowym odcinku "Rolnik szuka żony" uczestnicy spotkali się nie tylko z Martą Manowską, ale także z odrzuconymi i wybranymi kandydatami. Widzowie w końcu dowiedzieli się, które związki przetrwały! Kamila odkryła, że ma wady, jednak nie zdołała dogadać się ze swoimi kandydatami. Asia i Kamil się zaręczyli! Natomiast Stanisław zdradził, że przez dwa miesiące dużo myślał. Związek Krzysztofa i Bogusi rozwinął się na tyle, że para wzięła ślub, ale o tym produkcja poinformowała wcześniej. Największe emocje wzbudzały dalsze losy Elżbiety i Marka! Od jakiegoś czasu w sieci pojawiały się coraz to nowe plotki na temat ich relacji. Podczas spotkania z Martą Manowską uczestniczka "Rolnika" zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy. Wyglądała na załamaną!
Dalsza część artykułu pod galerią: Marek z "Rolnik szuka żony" debiutował w show TVN
Zachowanie Marka było żenujące? Elżbieta nie pozostawia wątpliwości!
Od pierwszych chwil spotkania Ela nie wyglądała na szczęśliwą. Podczas rozmowy grupowej uchyliła rąbka tajemnicy. - Zapowiadało się wszystko pięknie - zaczęła Ela. - Początek był fajny, pierwsze dwa tygodnie - dodała, resztę szczegółów zostawiając na spotkanie z kandydatami. Gdy wszyscy przybyli, rolniczka opowiedziała o tym, co działo się po wyjeździe kamer! - Nie powinnam tak szybko zamieszkać z kimś. Chociaż z drugiej strony, gdybym nie zamieszkała to bym się nie dowiedziała - zaczęła. - Marek pisze, że kocha, ale to definitywny koniec - przyznała. Marek zdawał się nie rozumieć decyzji Eli. - Nie potrafię znaleźć słów. Tak naprawdę nie wiem, dlaczego się rozstaliśmy - powiedział.
ZOBACZ: Rolnik szuka żony 8: "Klapa od kibla" - uroczysta obietnica Marka. Elżbieta zachwycona wybrankiem
- Powiedz szczerze, ale tak szczerze: czy kiedykolwiek czułaś do mnie coś? - zapytał Marek. Ela przytaknęła. Marek drążył temat, tłumacząc, że on nie rozumie powodów ich rozstania. - Szansy nie mogę ci dać, szansę swoją miałeś - odpowiedziała. Ela powiedziała do kamery, że jest wiele argumentów, przez które nie mogę być razem, ale są tak żenujące, że nie chce ich wyznać! - Jako mężczyzna rozczarował mnie na całej fali - dodała. Rolniczka postanowiła zdradzić tylko jeden przykład! To, co Marek do niej powiedział, było ciosem poniżej pasa! - Ciało masz nastolatki, a twarz sobie zrób botoks! - zdradziła. - W tej sytuacji jest tylko słowo przeciwko słowy - odpowiedział Marek. - Przecież ja jestem facetem na poziomie do licha jasnego - skwitował.
Co wy na to? Faktycznie to jest tylko "słowo przeciwko słowu"?