Choć Margaret dała się poznać jako barwna postać, zawsze kolorowo ubrana i uśmiechnięta, teraz dowiadujemy się, że sceniczne przebrania były dla niej kamuflażem. Dopiero dziś Margaret jest gotowa, by głośno powiedzieć o tym, co ją spotkało.
– Zostałam zgwałcona. Jako 10-letnia dziewczynka – wyznała dziennikarce Karolinie Sulej w książce „Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm”.
Dla piosenkarki to wciąż zbyt trudny temat i nie chce mówić o swoim oprawcy ani okolicznościach zdarzenia. Opowiada za to, co się z nią po nim działo. Nastoletnie lata, które powinny być pełne beztroski i zabawy, dla młodej Małgosi były koszmarem. By nie myśleć o tym, co się stało, rzuciła się w wir pracy. Szkoliła swój głos, przesiadywała w szkole muzycznej, robiła wszystko, by zająć sobie czas i myśli.
„Cierpiała. Chciała mieszkać jak najdalej od swojego miasta, jak najdalej od wspomnień. Mimo rozmaitych uników one jednak powoli ją wykańczały. Nie mogła spać ani jeść. W końcu rodzice posłali córkę do psychiatry. Wypisał leki. Tabletki miały zaradzić” – czytamy w książce.
W dodatku lekarz lekceważył problemy młodziutkiej Margaret. „Takie wrażliwe te nastolatki" – miał skwitować pan doktor.
Gdy zaczęła się jej efektowna kariera, Margaret miała już 22 lata, ale nadal była w złym stanie.
– Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel „Thank you very much”, byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: „zostaw to, robimy karierę”. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie – wyznaje Margaret.
W 2019 r. depresja wróciła. Margaret poszła na terapię, która pomogła jej się zmierzyć z problemem, który ukrywała przed światem i przed samą sobą, przez lata chowając się za pracą. Margaret zdołała wybaczyć swojemu oprawcy. Dopiero wtedy udało jej się odzyskać zdrowie i wewnętrzny spokój.
Największym wsparciem jest dla niej mąż Piotr Kozieradzki (36 l.). – W przepracowaniu traum pomaga też dobry związek – podkreśla piosenkarka.
Dziś Margaret jest nawet w stanie rozmawiać z koleżankami na temat tego, co przeżyła. Gdy po raz pierwszy to zrobiła, była w szoku, dowiedziawszy się jak wiele dziewcząt również doświadczyło przemocy.